Pobierz
najnowszy numer

Newsletter

Zapisz się do naszego Newslettera, aby otrzymywać informacje o nowościach z branży!

Jesteś tutaj

Kradzież tożsamości i stalking czyli cyberprzestępstwa w nowej odsłonie

Printer Friendly and PDF

leadCoraz więcej osób pada ofiarą tzw. kradzieży tożsamości. W potocznym rozumieniu sformułowanie to oznacza wyłudzenie danych osobowych, a następnie ich wykorzystanie do realizacji określonego celu. Często celem tym jest kradzież oszczędności, zaciągnięcie kredytu lub zakup towarów w e-sklepach. Istotą kradzieży tożsamości jest podszywanie się pod inną osobę i przywłaszczenie jej danych osobowych. Ogólnie można ją więc zdefiniować jako uzyskanie cudzych danych osobowych w celu ich przywłaszczenia i wykorzystania.

Kradzież tożsamości przez długi czas nie była objęta regulacjami prawnymi, mimo że pojęcie pojawiało się w literaturze, a samo działanie polegające na podszywaniu się pod inną osobę było znane policji i prokuraturze. Trudno jednak było znaleźć przepis, na podstawie którego można było postawić sprawcy zarzuty.

Sytuacja zmieniła się w 2011 r., kiedy to nowelizacją1 Kodeksu karnego wprowadzono przepis art. 190a § 2 kk, który penalizuje tego typu zachowanie. Zgodnie z jego brzmieniem karze pozbawienia wolności do trzech lat podlega każdy, kto podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. Dalej kk stanowi, że jeśli następstwem tego podszywania się pod inną osobę jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat (art. 190a § 3 kk). W przypadku typu podstawowego przestępstwa kradzieży tożsamości ustawodawca wprowadził tzw. tryb wnioskowy, co oznacza, że ściganie odbywa się na wniosek pokrzywdzonego. Bez wniosku ani policja, ani prokuratura nie podejmą działania. Z oczywistych przyczyn natomiast z urzędu odbywa się ściganie typu kwalifikowanego przez następstwo w postaci targnięcia się przez pokrzywdzonego na własne życie.

Przepis wprowadzono w związku z coraz częstszymi doniesieniami o umieszczaniu przez przestępców w sieci zdjęć i danych osobowych ofiar, zamawianiu na ich koszt towarów, korzystaniu z różnego rodzaju usług, zakładaniu kont na popularnych serwisach (w tym portalach społecznościowych czy tzw. serwisach randkowych).

Co niezwykle istotne, pociągnięcie do odpowiedzialności za podszywanie się pod inną osobę jest niezależne od sposobu, w jaki sprawca pozyskał dane osobowe lub wizerunek. Mógł więc wejść w posiadanie tych danych zupełnie legalnie (np. będąc w związku małżeńskim z przyszłą ofiarą, będąc kolegą/koleżanką z pracy itp.). Osoba, której dane zostały przywłaszczone, mogła je sama przekazać przestępcy, oczywiście nie będąc świadoma, do jakiego celu te dane zostaną w przyszłości wykorzystane.

Częstą metodą wyłudzania danych przez przestępców jest wykorzystanie fałszywej strony banku internetowego, łudząco podobnej do tej, z której korzysta ofiara, logując się do swojego konta bankowego. Dane, które podaje nieświadomy niczego użytkownik (przede wszystkim nazwa użytkownika i hasło), są zapisywane w bazie danych atakującego (phishera, jak określa się osobę, która wyłudza dane w przedstawiony sposób). Następnie użytkownik – aby nie było podejrzeń – jest kierowany na prawidłową stronę banku i logowany do swojego konta bankowego.

Oczywiście może się również zdarzyć kradzież danych osobowych innymi metodami.

Trzeba podkreślić, że kradzież tożsamości, która jeszcze niedawno wydawała się jedynie fikcją, dziś dotyka coraz większej liczby osób. Internet sprzyja tego typu działaniom.

Kradzież tożsamości to nie jedyna przykra rzecz, z którą może spotkać się użytkownik cyberprzestrzeni. W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z doniesieniami prasowymi dotyczącymi rzekomego stalkingu Katarzyny Tusk. Warto więc przybliżyć czytelnikom ten nowy rodzaj przestępstwa, jakim jest stalking (uporczywe nękanie).

Zjawisko stalkingu pojawiło się w latach 80. XX wieku – nie jest więc nowością, choć bez wątpienia nowoczesne technologie mogą sprzyjać tego typu działaniom. Za ofiary stalkingu uznaje się m.in. Johna Lennona czy Agnieszkę Kotlarską (Miss Polski 1991 i Miss International, zamordowaną przez zakochanego w niej fana, którego nękanie ignorowała). Na czym polega stalking? Ogólnie rzecz ujmując, polega na takim działaniu sprawcy, które cechuje się uporczywością i wskutek którego u ofiary występuje poczucie zagrożenia.

W ostatnim czasie coraz bardziej popularny staje się cyberstalking – forma nękania o niezwykle szerokim zasięgu, niewymagająca dużych nakładów finansowych i przede wszystkim sprawiająca trudności w wykryciu sprawcy. Cyberstalking to uporczywe nękanie za pomocą wszelkiego rodzaju działań z wykorzystaniem nowoczesnych technologii (ze szczególnym uwzględnieniem Internetu). Do najczęstszych zachowań cechujących się uporczywością sprawcy (stalkera) można zaliczyć nieustanne wysyłanie SMS-ów, MMS-ów, e-maili, ale również podawanie prawdziwych danych ofiary w fałszywych ogłoszeniach internetowych (np. o charakterze seksualnym), podawanie prawdziwych danych osobowych w fałszywych plotkach publikowanych w Internecie, upublicznianie wizerunków ofiary w Internecie (często naruszające jej dobre imię lub godność).

Przez długi czas w Polsce ofiary stalkingu (których nie brakowało) nie miały podstaw do dochodzenia swoich praw w przepisach Kodeksu karnego. Wybierały więc drogę cywilną (naruszenie prywatności czy miru domowego – na zasadzie ochrony dóbr osobistych przewidzianej przez art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego) lub drogę skargi z tytułu wykroczenia, tj. „dokuczenia innej osobie poprzez złośliwe niepokojenie” (art. 107 Kodeksu wykroczeń). Były to jednak procesy albo długotrwałe, albo nieskuteczne. Sytuacja zmieniła się niedawno, gdyż od maja 2011 r. ofiary stalkingu mogą składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa uporczywego nękania.

Zgodnie bowiem z art. 190a § 1 kk karze pozbawienia wolności do lat trzech podlega każdy, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność.

Bardzo istotną kwestią jest tzw. uporczywość. Jednorazowe działanie, np. plotka w Internecie, jednorazowy wpis lub post, nie będzie „uporczywym zachowaniem sprawcy”, nawet jeśli wzbudzi w ofierze poczucie zagrożenia. Może jednak nosić znamiona przestępstwa pomówienia – art. 212 § 2 kk (jeśli plotka będzie nieprawdziwa i jednocześnie może poniżyć daną osobę w opinii publicznej), lub przestępstwa znieważenia – art. 216 § 2 kk (jeśli wpis będzie obrażać inną osobę, np. poprzez używanie wulgaryzmów).

„Uporczywy” to zgodnie z definicją „trudny do usunięcia, utrzymujący się długo lub ciągle powtarzający się, nieustanny, uciążliwy” 2. W orzeczeniach sądowych pojawiają się takie sformułowania jak: „działania trwające dłuższy czas” 3, „wielokrotność zachowań” 4.

Badania psychologiczne pokazują, jakie mogą być (i jakie są) skutki cyberstalkingu. Ofiara cyberstalkera na początku albo odpowiada na działania, albo je ignoruje. Gdy tego typu zachowania nie przynoszą efektu, a stalker działa dalej, ofiara zaczyna odczuwać zagrożenie, np. przestaje wychodzić z domu, zmienia otoczenie, unika kontaktów itp. W skrajnych przypadkach próbuje nawet odebrać sobie życie. W sytuacji gdy następstwem stalkingu jest targnięcie się ofiary na swoje życie, Kodeks karny przewiduje zaostrzenie kary (art. 190a § 3 kk).

Podobnie jak w przypadku przestępstwa z art. 190a § 2 kk, również w przypadku stalkingu pozostaje bez znaczenia sposób, w jaki stalker pozyskał dane osobowe (czy włamał się do komputera ofiary, czy pozyskał je legalnie, np. jako były pracownik lub były małżonek, czy też je wyłudził). Ustawodawca zdecydował się na penalizowanie samego uporczywego nękania, które u ofiary powoduje poczucie zagrożenia lub narusza jej prywatność.

Internet i wszelkiego rodzaju nowe technologie oprócz wielu korzyści niosą również zagrożenia. Coraz więcej osób skarży się na obraźliwe posty, coraz częściej pojawiają się doniesienia prasowe dotyczące pomówień, stalkingu czy kradzieży tożsamości. Ustawodawca zauważył ten problem, zatem tego typu zachowania – od niedawna – stanowią przestępstwa w rozumieniu prawa karnego. Oczywiście praktyka pokaże, jakie będą orzeczenia sądowe w tym zakresie.

Monika Brzozowska
Adwokat

kierownik Departamentu Prawa Własności Intelektualnej
i Danych Osobowych w kancelarii Pasieka, Derlikowski,
Brzozowska i Partnerzy

Zabezpieczenia 3/2012

Przypisy

  1. Ustawa z dnia 25 lutego 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U. nr 72, poz. 381).
  2. Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, PWN 2003.
  3. Np. wyrok SA w Łodzi z 18 stycznia 2001 r., II AKa 241/00, LEX nr 54979.
  4. Postanowienie SA w Krakowie z 13 grudnia 2000 r., II AKz 289/00, LEX nr 46065.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów bez zgody redakcji zabronione / Zasady użytkowania strony