Pobierz
najnowszy numer

Newsletter

Zapisz się do naszego Newslettera, aby otrzymywać informacje o nowościach z branży!

Jesteś tutaj

Historia z przyszłością Opowiadanie nie-science-fiction (cz. 2)

Printer Friendly and PDF

leadJest rok 2211. Zebranie sił prewencyjnych międzygalaktycznej straży pożarnej na 12. planecie układu Małego Mesha w gwiazdozbiorze S-1 nadal trwa, a ożywiona dyskusja na temat bezpieczeństwa galaktyki nabiera tempa…

    • – Cieszę się, że to pana zainteresowało, generale. Gdyby zechciał pan rzucić okiem na ten stary rysunek z archiwum. Przepraszam, naniosłem kilka swoich uwag odręcznie…
    • - Ooo, widzę, że jeszcze pamięta pan język naszych przodków. Dzisiaj rzadko widuje się takie pismo. Wszyscy tylko posługują się ikoglifami, zupełnie jakby ciągle się gdzieś spieszyli i nie mieli chęci wytężyć umysłu i napisać czegoś po ludzku. Może dlatego, mimo iż poruszamy się bez przeszkód między galaktykami, nie potrafimy sobie poradzić z naszym problemem. Wszystko upraszczamy i gubimy sens dobrej i rzetelnej roboty. Wygląda na to, że los spłatał nam figla – to doświadczenie i mądrość naszych przodków nam pomoże. Niech pan objaśni nam ten rysunek, kapitanie.
fot1
  • - Oczywiście. Jak już się obecni tu na sali domyślają, do rozwiązania naszego problemu powinniśmy podejść właśnie w taki oto sposób: po pierwsze, Integral IP to system w 100% redundantny, a więc każda porcja informacji (software) oraz sprzętu (hardware) ma swój drugi, identyczny odpowiednik…
  • - Jeżeli szuka pan tu analogii do naszej bazy, to my także mamy zdublowany przedział głównego komputera. W wielu bazach komputery centralne są dublowane, a problemy z komunikacją i zarządzaniem danymi, szczególnie w sytuacjach zagrożenia, i tak występują.
  • - Gdybyśmy tylko na tym poprzestali (mówię o zdublowaniu wyłącznie komputerów centralnych), to – ma pan rację, generale – nic byśmy nie wskórali. Bo jakie znaczenie ma zdublowanie jednostki centralnej, kiedy awaria pojedynczego elementu w innej części systemu kładzie go na łopatki! Niech pan tylko pomyśli – nie jesteśmy jedyną bazą, która ma problemy komunikacyjne i kłopoty z logistyką sygnałów informacyjno-teleportacyjnych, a wszystkie inne także mają zdublowane poziomy komputerów centralnych. To rozwiązanie po prostu nie wystarcza lub nadaje się tylko do maluteńkiego, prywatnego gwiazdozbioru lub mało uczęszczanego szlaku. Analogicznie do systemów wykrywania pożaru z XXI wieku – tylko zdublowanie wszystkich warstw, i to w sposób kompleksowy, wielopoziomowy, pozwala na zachowanie ciągłości przesyłu danych i dobre funkcjonowanie układu jako całości. Choć to oczywiście nie jedyna droga do sukcesu.
  • - Tak... Ma pan absolutną rację. Tylko że to rozwiązanie ani nie jest proste, ani nie będzie szybkie do skopiowania. Zresztą – o ile pamiętam – żaden z producentów systemów sygnalizacji pożarowej, oprócz Schrack Seconet, nie zdołał tego zrobić. Koszty inwestycyjne, jakie musielibyśmy ponieść, chcąc zdublować nasze newralgiczne zasoby, byłyby zbyt duże, by Rada Mędrców naszej Międzyplanetarnej Straży Pożarnej na to pozwoliła. Poza tym każda inna baza czy gwiezdne miasteczko także musiałyby to zrobić, a to z kolei trwałoby latami. Niech pan powie nam więcej o tym Integralu. To dobry wzorzec do naśladowania.
  • - Całkowicie się z panem zgadzam. Przyjmując logikę Integrala, znajdziemy inne, lepsze rozwiązanie. Jestem tego pewien. Popatrzmy na rysunek. To topologia systemu Integral IP, w którym mamy centrale, czy raczej podcentrale systemu, tory komunikacyjne między nimi i inne elementy – na razie je pominiemy. Centrale mogą pracować w układzie tradycyjnego pierścienia (3), jak również w nowoczesnym układzie sieci kratowej (1). Sukces tego pomysłu polegał nie tylko na zastosowaniu świetnych redundantnych central, ale także na wykorzystaniu zdublowanych lub dowolnie formowanych torów komunikacyjnych. Możliwe jest także tworzenie dodatkowych połączeń wirtualnych w istniejących sieciach wewnętrznych (Ethernet) obiektów (2) i zarządzanie informacjami z jednego lub wielu dowolnych miejsc jednocześnie (4). O tym już czytałem Panu wcześniej.
  • - To ma sens, kapitanie. System opracowany przez Schrack Seconet ma niezwykle elastyczną architekturę i nadaje się do różnych zastosowań – małych obiektów i wielkich sieci rozproszonych niemal po całym globie. Istnieje możliwość tworzenia realnych i wirtualnych połączeń nie tylko znacznie obniżających koszty obsługi i serwisu – tam na Ziemi oni zawsze mówili tylko o pieniądzach – ale przede wszystkim pozwalających na sprawne zarządzanie informacjami i znacznie, znacznie szybszy i bezawaryjny przepływ danych. To tak jak w naszym przypadku – gdybyśmy stworzyli dodatkowe tunele teleportacyjne … zamiast przesyłać duże porcje informacji, nasze potężne droidy ratunkowe lub kontenery sprzętu, podzielili je wzorem systemu Integral na mniejsze elementy i rozesłali różnymi traktami komunikacji, moglibyśmy znacznie usprawnić i przyspieszyć nasze działanie. Nie zdublujemy pewnych zasobów łatwo i tanio, ale tworzenie kanałów teleportacyjnych jest dziś dziecinnie proste, a my posiadamy na to licencję! Trzeba tylko znaleźć łatwy i mądry sposób podzielenia przesyłek na mniejsze elementy tak, by można było łatwo scalić je na drugim końcu tunelu. Zarządzanie tymi porcjami danych i towarów – to jest dopiero wyzwanie. Chyba musimy dogłębniej przeanalizować sposób działania tych XXI-wiecznych systemów, szczególnie pod tym kątem, ale teraz zarządzam krótką przerwę. Panowie, czeka nas długa noc…

Kolejne odcinki „Historii z przyszłością” opowiadania o losach międzygalaktycznej straży pożarnej zawierającego ciekawostki dotyczące Integrala IP – znajdziecie Państwo w następnych wydaniach Zabezpieczeń.

Grzegorz Ćwiek
Schrack Seconet Polska

Zabezpieczenia 3/2011

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów bez zgody redakcji zabronione / Zasady użytkowania strony