Pobierz
najnowszy numer

Newsletter

Zapisz się do naszego Newslettera, aby otrzymywać informacje o nowościach z branży!

Jesteś tutaj

Pożegnanie

Printer Friendly and PDF

1 stycznia 2015 r. zmarł nagle Jerzy Karczewski – prezes zarządu firmy POLON-ALFA z Bydgoszczy, największego polskiego producenta systemów sygnalizacji pożarowej i aparatury do pomiaru promieniowania jonizującego. Miał 56 lat.

Polon_Alfa_Prezes_Jerzy_480

Pracę w firmie rozpoczął w 1988 roku na stanowisku konstruktora, by już po dwóch latach, jako główny konstruktor, stanąć na czele całego zespołu. W latach 1993–1995, będąc przewodniczącym rady pracowniczej, czynnie uczestniczył w przeprowadzeniu trudnego procesu prywatyzacji POLON-ALFA. Kolejny rok przyniósł awans na stanowisko wiceprezesa zarządu, a w 2001 roku rada nadzorcza powierzyła mu funkcję prezesa zarządu.

Był wielokrotnie odznaczany, m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Srebrnym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa, Medalem Prezydenta Miasta Bydgoszczy, Medalem Starosty Bydgoskiego, a także nagradzany tytułami „Pracodawca Roku” i „Biznesmen 20-lecia”.

Będąc prezesem POLON-ALFA, ale również członkiem Zarządu Pracodawców Kujaw i Pomorza, Izby Przemysłowo-Handlowej, Pomorsko-Kujawskiej Izby Budownictwa, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Zabezpieczeń Przeciwpożarowych i Sprzętu Ratowniczego oraz Business Centre Club, potrafił, jak niewielu, łączyć skuteczne zarządzanie prężnie rozwijającą się spółką z działalnością będącą wzorem społecznej odpowiedzialności.

Trudno wymienić wszystkie Jego zasługi dla firmy, branży i regionalnego biznesu. Wszystkie sukcesy zawodowe z wrodzoną sobie skromnością przedstawiał najczęściej jako wynik pracy zespołu, którym kierował. Niezwykle cenił sobie rzetelność, lojalność i przyjaźń.

Zaledwie dwa lata temu na łamach jednego z branżowych czasopism mówił o zawodowych marzeniach: „Chciałbym, aby logo POLON-ALFA było utożsamiane zawsze z wysoką jakością, nowoczesnością i niezawodnością. Aby ta marka, dziś doskonale rozpoznawalna i ceniona na rynku polskim, miała takie samo znaczenie na rynkach zagranicznych”.
Dziś wracamy do tych słów z ogromnym żalem, – bo tych planów nie uda Mu się już zrealizować osobiście, ale i z wiarą, bo wiemy, że pozostawił po sobie doskonały zespół, który tworzył przez lata.

Był prawdziwym miłośnikiem swojej pracy, której efekty służyły i służą zabezpieczaniu najwyższych wartości: ludzkiego życia, zdrowia i mienia. Był człowiekiem pełnym energii, życzliwości i pogody ducha. Był…

Koniec roku był jak zwykle pracowity. Parę dni przed świętami Bożego Narodzenia przyszedł się pożegnać i złożyć świąteczno-noworoczne życzenia. Wybierał się na odpoczynek i planował wrócić dopiero 7 stycznia. Mógł sobie pozwolić na taki długi urlop, bo wiedział, że mijający właśnie rok skończy się sukcesem. Nie wrócił...

Redakcja

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów bez zgody redakcji zabronione / Zasady użytkowania strony